WIADOMOŚCI

Przewodniczący FIA prezentuje swoje pomysły na kwalifikacje
Przewodniczący FIA prezentuje swoje pomysły na kwalifikacje
Zaplanowane na jutro pilne spotkanie włodarzy Formuły 1, FIA oraz zespołów dotyczące kwestii związanych ze zmianą formatu czasówki zapowiada się, że nie będzie łatwe.
baner_rbr_v3.jpg
Zespoły F1 już dwa tygodnie temu, w niedzielę rano przed wyścigiem o GP Australii opowiedziały się jednomyślnie za przywróceniem w całości starego formatu sesji kwalifikacyjnej. Podczas posiedzenia Komisji F1 pod głosowanie została jednak zgłoszona jedynie częściowa zmiana tego formatu, przywracająca stare zasady jedynie w trzeciej części czasówki.

Część zespołów nie zaakceptowała takich planów i pojawił się impas, który sprawił, że w Bahrajnie za kilkadziesiąt minut rozpocznie się dokładnie taka sama sesja kwalifikacyjna jak ta sprzed dwóch tygodni w Melbourne.

Jutro rano na torze ma dojść do spotkania przedstawicieli FOM, FIA oraz zespołów. Wczoraj swoją opinię na temat zmian w kwalifikacjach wyraził Bernie Ecclestone. Obecny na torze Jean Todt dołączył do niego w sobotę, sugerując własne rozwiązanie kłopotliwej i zawstydzającej kwestii.

Pytany o to jak rozwiązałby kwestie formatu kwalifikacji, Todt odpierał: „Jeżeli chodzi o Q3, które stanowiło największy problem mamy wiele możliwości.”

„Jedną z nich jest udostępnienie większej liczby zestawów opon zespołom. To z pewnością poprawiłoby widowisko.”

„Kolejną jest możliwość rozegrania kwalifikacji między ósemką najlepszych kierowców w ten sposób, że na zielony sygnał na tor wyjeżdża ósmy zawodnik, gdy pokonuje swoje kółko, na tor wyjeżdża siódmy i tak dalej. Na torze pozostanie jeden bolid a wynik do końca będzie nieprzewidywalny.”

„Jest wiele rozwiązań, które mogą być zaproponowane. Uważałem, że powinniśmy dać jeszcze jedną szansę obecnemu formatowi zanim po prostu przywrócimy stare kwalifikacje.”

Todt przyznał, że firma Pirelli została poproszona o dostarczenie dodatkowych zestawów ogumienia zaraz po GP Australii jednak nie było możliwości, aby były one dostarczone ekipom na GP Bahrajnu. Najwcześniej może się tak stać dopiero na GP Chin.

Todt liczy na to, że wszystkie strony w niedzielę wypracują konsensus w tej sprawie: „Miejmy nadzieję, że uzyskamy jednomyślną zgodę dla dobra tego sportu.”

„Liczę, że decyzja, która zostanie podjęta jutro już po drugich kwalifikacjach uszanuje fanów, media, promotorów i wszystkich innych oraz że będzie stanowiła dobry krok do przodu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
ekwador15

02.04.2016 16:11

0

Te wypuszczacie kierowców w Q3 pojedynczo nie będzie fair, bo warunki mogą sie zmienić. Okaże się, że 1 wyjdzie w idealnych warunkach, spadnie deszcz i nie bedzie sensu oglądać dalej bo pozostała siódemka nie poprawi czasu:P


avatar
ipkuser

02.04.2016 16:57

0

"indywidualne" kwalifikacje juz były w przeszłości i nie bylo specjalnych problemow


avatar
St Devote

02.04.2016 19:41

0

Powinni wziąć przykład z innych dyscyplin sportowych i wprowadzić 5 sędziów oceniających styl przejazdu. Wtedy co GP będzie mega zaskoczenie wśród wszystkich.


avatar
docent

03.04.2016 10:38

0

@1 masz 100% racji, szkoda że są w f1 tacy którzy tego nie widzą....


avatar
czuczo

03.04.2016 14:53

0

Ja mam propozycję ja uatrakcyjnić czasówkę, trzeba po prostu liczbę godzin spędzonych na torze kierowcy pomnożyć przez liczbę świąt hare kryszna w roku, wyciągną pierwiastek sześcienny, podzielić przez PKB kraju kierowcy, po czym zsumować wszystkie cyfry do kwadratu i tym prostym sposobem mamy zwycięzcę kwalifikacji, banalne wprost.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu